poniedziałek, 17 grudnia 2012

Miniaturowe paczki - czyli aebleskiver


Nie juz śniegu ani mrozu, zrobiła się plucha.
Postanowiłam dogodzić swojemu podniebieniu.
Mogłam zrobić sama duńskie aebleskiver, ale poszłam na  latwizne
i kupiłam gotowe.




 
Torebka (20 szt.) kosztuje 20 kr czyli ok. 10 złotych


Aebleskiver - to w dosłownym tłumaczeniu znaczy plasterki jabłka.
Trochę dziwne,  bo w tych malutkich kuleczkach nie ma ani grama jabłka.
Kiedyś, gdy miałam jeszcze specjalna patelnie sama robiłam te duńskie mini paczki, a teraz juz mi się szczerze mowiac nie chce.

Ciasto robi się tak jak na nasze naleśniki, a następnie nalewa w  dziurki specjalnej patelni, przewazne z 7 otworami.

 
 

Po usmażeniu z jednej strony patyczkiem przewraca się kulki na druga stronę.
Za każdym razem przed nalaniem ciasta dziurki smaruje się troszkę tłuszczem, tak jak podczas robienia nalesnikow.

Mozna tez kupic taka  elektryczna patelnie do robienia tych miniaturowych paczkow, ale  cena jej nie jest taka niska i  uzycie jej tylko raz w roku po prostu mi się nie opłaca.


 
Cena jak widzicie 180 koron czyli okolo 95 zl


Ostatnio mozna tez bylo kupic patelnie o nieco innych formach, te jakos bardziej mi się podobają i moze sobie kiedyś kupie, ale  z pewnoscia jeszcze nie  w tym roku.





Aebleskiver je się palcami, cieple, podgrzane w mikrofalowce, z podatkiem marmolady i cukru.

 
 


 
A to mój dzisiejszy podwieczorek

Pamiętam moje zdziwienie, kiedy moja sp. teściowa przyszła do mnie z patelnia z otworkami i powiedziała mi, ze będziemy robiły cos na swiateczny deser. Byłam ciekawa co to będzie takiego.
Wtedy ona zrobiła naleśnikowe ciasto i napelniala nim otworki patelni. Po usmażeniu  całego ciasta powstała cala góra maleńkich niby paczkow, które posypała cukrem pudrem.
Potem każdemu podwala je na talerzyku z dodatkiem marmolady ( której Duńczycy jedzą mozna smialo rzec tonami ) i  odrobina cukru.
Udawałam ze się tym czymś zachwycam, ale w glebi serca plakalam za naszymi swiatecznymi wypiekami, czyli za makowcami, sernikami i innymi delicjami.



 


                                Tak mi się jakos dzisiaj zebrało na wspomnienia.
                                                                Pozdrawiam serdecznie.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz