poniedziałek, 31 marca 2014

Wiosenna salatka owocowa

 

 

 

Wiosna niesmialo puka do drzwi. A od wczoraj mamy czas letni, do którego mój organizm przyzwyczaja się okolo tydzień czasu.

Aby uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na te prawdziwa wiosnę zrobiłam prosta i szybka w wykonaniu salatke owocowa.

Składniki :

500 swiezych truskawek

2 banany

1 puszka brzoskwiń

 
 



 

 

Owoce kroimy w plasterki i mieszamy razem. Mozna podac z bita śmietana, serkiem homogenizowanym lub bez zadnych dodatków, jak kto woli.

 

Nie tylko naszemu zoladkowi się cosa nalezy, ale i naszej skórze tez, dlatego aby poczuć się bardziej wiosennie mozna wybrać  2-3 dorodne truskawki, rozgniesc je widelcem i nalozyc  na twarz. Potrzymać okolo 10-15 minut i zmyc letnia woda.

 

 

Pozdrawiam serdecznie.





piątek, 28 marca 2014

Glaskunst - zamilowanie w szkle

 

Od jakiegoś czasu bardzo podobają mi się wyroby z ciętego szkla. Byłam nawet na jednodniowym kursie ciecia szkla. Pamiętam, ze wrocilam do domu z palcami  poopklejanymi  plastrami, ale za to jaka szczesliwa.

Niestety mam jak do tej pory zbyt malo czasu na poglebienie mojego zainteresowania.

Udało mi się zrobić talerz na owoce

 




 
 

i 2 male choineczki.

 

 

W pracowni, w której odbywają się zajęcia jest kilka rzeczy, które podpatrzyłam i sama chciałabym zrobić cos w podobnym stylu.

 
 



 




 

 


Pozdrawiam serdecznie.

czwartek, 27 marca 2014

CLINIGUE

Wiadomo, ze produkty CLINIQUE nie sa tanie. Jak dotąd obchodziłam je z daleka, bo uwazalam, ze sa tylko dal snobów.

Do kupna 2-ch produktów zachecila mnie wcześniej juz wspomniana przeze mnie Bogusia z pewnego kanału na Yt. Jej kanal nalezy do jednych z moich ulubionych kanalow i oglądam go systematycznie.

Zachęcona recenzja kupiłam 2 produkty z CLINIQUE :

 
 

1- szy to perłowo - jasnoniebiesciutki  lagodzacy i o nieco zagęszczonej konsystencji tonik , przeznaczony do cery wrażliwej. Zmywam nim twarz i dekolt 2 razy dziennie : rano i wieczorem. Płyn ma w swoich wlasciwosciach zluszczac delikatnie martwy naskórek oraz dzialac kojąco i lagodzaco, a ze względu m. in. na zawartosc aloesu przygotowuje skore do nawilżania. Jest przeznaczony do cery suchej.

Lotion o pojemności 200 ml nie posiada  pompki, co moim zdaniem jest minusem tego produktu, poniewaz z dosc duzej butelki zawsze wylewa mi się więcej płynu na wacik i poza nim niz tego chciałabym, a produkt do tanich jak wiadomo nie nalezy. W Matasie w Danii kosztuje powiem 185 koron, czyli okolo 90 złotych.

 

 

2-gi to wygladajaca jak kogel - mogiel silnie nawilzajaca emulsja do twarzy. Rzeczywiście nawilża skore i szybko się wchlania, powoduje ze skora staje się bardziej elastyczna i ma zdrowy, matowy wygląd. Godnym polecenia, zwłaszcza dla pan w  moim wieku jest to, ze emulsja pozwala skórze na lepsze magazynowanie wody, dlatego tez  staje się ona bardziej gładka i elastyczna. Czworokątny pojemniczek o pojemności 200 ml posiada pompkę, przez co mozna aplikować na twarz tylko tyle produktu ile nam akurat potrzeba, a to ważne gdyż produkt jest zbyt drogi, aby mozna bylo sobie pozwolić na jego marnowanie. W duńskim Matasie kosztuje na promocji 445 koron, czyli hm...jakieś 230 złotych.  Zeby jednak trochę pomarudzic powiem, ze mam male ręce i taki czworokątny pojemnik  nie jest zbyt praktyczny i dosc  trudno trzyma się go w dłoni.

 

 

Produkty kupiłam  jakieś 3 tygodnie temu i jestem na etapie testowania. Jak dotąd sprawdzają się dobrze, ale za takie ceny to szalu jak dotąd nie widzę. Poczekam  jednak z ocena.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

 

środa, 26 marca 2014

GLOSSYBOX czyli dunski GOODIEBOX na kwiecien




GLOSSYBOX zaczelam prenumerowac od listopada 2013. Zachecila mnie do tego Bogusia z pewnego kanału na yt.

Od tego czasu regularnie dostaje male, biale paczuszki

 

 z niezmiennie czarnym, kwadratowym pudelkiem w środku z monogramem GB.

 

 

Zawartości bywają rozne, ale jak dotąd byłam zadowolona.

Wczoraj odebrałam paczuszkę duńskiego GOODIEBOXa na kwiecień.

Z ciekawoscia zajrzałam do srodka i oto co tam bylo :



cala zawartosc pudelka na  miesiąc kwiecień
 
krem do rak, ma w swoim składzie glicerynę, ale pachnie ladnie


próbka nowego zapachu ESCADA

próbka zelu do ciala z A-DERMA

 
hm... pomadka do ust

Z VICHY próbka kremu na dzień z wit. B ( 3ml.)

Z VICHY próbka kremu pod oczy (3 ml)

z firmy SO SUSAN lakier do paznokci




 
lakier w kolorze malinowym
 
błyszczyk do ust z LANCÒME



A tak się prezentował na moich ustach

 

I to by bylo na tyle.

 

 Idzie wiosna, wiec pozdrawiam serdecznie i prawdziwie wiosennie. Pa!


 

wtorek, 25 marca 2014

Taniec brzucha -miedzynarodowe pokazy



W dniu 9 marca, zaraz po Dniu Kobiet pojechałam z córka do Kolding na Miedzynarodowe Pokazy Tańca Brzucha. Widowisko bardzo ciekawe i kolorowe, trwało od 12.30 do 18.
Odbyło się 50 pokazów zarówno indywitualnego tańca , jak i tancow w grupach.
 



 

Jak dotąd  nic nie wiedziałam o tańcu brzucha, raz  tylko dosc dawno temu widziałam młoda Bosniaczke, która na jakimś pokazie mody tanczyla moze z minutkę wlasnie ten taniec.

Powiem tak: myslalam ze bede z jakaś godzinę czasu i znudzona wroce do domu. Ale nic podobnego się nie stalo. Wlasciwie kazdy z tancow byl inny, o roznym stopniu trudności, a stroje wprost przepiękne. Kobiety były w roznym wieku i nie brakowało rowniez pan starszych ode mnie. Moja córka tez o dziwo siedziała zafascynowana i nic nie mowila o powrocie do domu. 

Przed pokazem odbyły się targi stojow do tańca brzucha. Sama wraz z moja latorosla chodzilysmy z zaciekawieniem od stoiska do stoiska. Dalam się nawet skusić i kupiłam pięknie zdobiona chustę na biodra w kolorze miedzianym.


 





 


 




 



 
 

Ogladalam tez piękna chustę na biodra z motywem niebieskiego pawia. Cena 250 koron, czyli jakieś 130 zl.



 

Zamiast biletów dostalysmy po pieczątce wielblada przybita na naszej ręce. Bileterem byl gustownie ubrany pan z stroju chyba  beduina.

 
 

 

Na widowni bylo tez sporo panów, którzy żywo, acz elegancko reagowali na pięknie poruszające się tancerki. Trzeba przyznać,ze  taniec brzucha jest bardzo zmysłowy, ze juz nie wspomnę o pikanterii która dodają dosc skapo odziane tancerki.



 
 


 

Najmniej podobała mi się sama orientalna muzyka, jakos nie lubię tych tonów, ale po jakimś  czasie moje uszy przyzwyczaily się.

Niestety zabronione bylo robienie filmow i zdjec podczas pokazow. Wielka szkoda !!!




 
 
 Podrawiam serdecznie.