Podczas pobytu w sanatorium w Cieplicach postanowiłam tez pojsc do groty solnej zwanej Jaskinia Galos, która znajduje się na parterze po lewej stronie zaraz za kranikami z woda ze zrodelek.
Wykupiłam karnet na 10 seansów, normalnie kazdy seans kosztował 9 zl,
a pozniej 7 zl.
Przed wejściem do groty trzeba się bylo zaopatrzyć w biale skarpetki,
były do kupienia w cenie 3 zl.
Po całym dniu bieganiny po zabiegach lubiłam sobie polezec w grocie, relaksując się przy spokojnej muzyce, szumie morskich fal czy tez
odgłosach ptactwa.
Bylo jednak pewne ale. Jedna z pan, która tam pracowała i m.in. sprzedawała bilety do groty, taka platynowa bardzo szczupła blondyneczka do najsymaptyczniejszych nie nalezala. Nie poinformowala mnie tez jak się powinno zachowywać po wejściu do jaskini.
Otoz po wejściu w białych skarpetkach powinno się przez chwile pochodzić po kryształkach soli, pooddychać gleboko spacerując sobie, a dopiero potem polozyc się na leżaku i odpoczywać.
Ponoc w jaskini jest specjalny mikroklimat wytwarzany przez sol morska pochodząca z nad Morza Czarnego i Krymu.
45 minutowy seans jest pewnego rodzaju inhalacja, podczas której mikroczasteczki soli wprowadzane sa do układu oddechowego.
Ma to pomagać w leczeniu roznych schorzeń takich jak : przewlekłe zapalenie oskrzeli, choroby nosa i gardla, niedoczynnosc tarczycy czy zapalenie zatok.
Zabieg nie ma skutków ubocznych.
Przyznam się, ze ja po jakichś 10 minutach zapadałam w sen.
Jaskinia byla ladna, pelna kolorowych swiatel, z boku jakiś zamek z soli,
bylo tez miejsce do zabawy dla dzieci.
Seansy w grocie z pewnoscia pomogły mi się zrelaksować, ale co do jakiegoś zbawiennego działania na moje zatoki czy tez na wzmocnienie mojego układu odpornosciowego to przyznam ze nic nie wskoraly, gdyż pod koniec pobytu zaziebilam się porządnie, a skutki tego zaziębienia leczę do dzisiaj, to samo
z zatokami.
Wykupiłam karnet na 10 seansów, normalnie kazdy seans kosztował 9 zl,
a pozniej 7 zl.
Przed wejściem do groty trzeba się bylo zaopatrzyć w biale skarpetki,
były do kupienia w cenie 3 zl.
Po całym dniu bieganiny po zabiegach lubiłam sobie polezec w grocie, relaksując się przy spokojnej muzyce, szumie morskich fal czy tez
odgłosach ptactwa.
Bylo jednak pewne ale. Jedna z pan, która tam pracowała i m.in. sprzedawała bilety do groty, taka platynowa bardzo szczupła blondyneczka do najsymaptyczniejszych nie nalezala. Nie poinformowala mnie tez jak się powinno zachowywać po wejściu do jaskini.
Ponoc w jaskini jest specjalny mikroklimat wytwarzany przez sol morska pochodząca z nad Morza Czarnego i Krymu.
45 minutowy seans jest pewnego rodzaju inhalacja, podczas której mikroczasteczki soli wprowadzane sa do układu oddechowego.
Ma to pomagać w leczeniu roznych schorzeń takich jak : przewlekłe zapalenie oskrzeli, choroby nosa i gardla, niedoczynnosc tarczycy czy zapalenie zatok.
Zabieg nie ma skutków ubocznych.
Przyznam się, ze ja po jakichś 10 minutach zapadałam w sen.
bylo tez miejsce do zabawy dla dzieci.
Seansy w grocie z pewnoscia pomogły mi się zrelaksować, ale co do jakiegoś zbawiennego działania na moje zatoki czy tez na wzmocnienie mojego układu odpornosciowego to przyznam ze nic nie wskoraly, gdyż pod koniec pobytu zaziebilam się porządnie, a skutki tego zaziębienia leczę do dzisiaj, to samo
z zatokami.
Grota solna to jest świetna sprawa!!! Dla osób z różnymi chorobami ukl.oddechowego, nawet dla osób z depresją. Jest cała masa wskazań, zwłaszcza dla dzieci.
OdpowiedzUsuńMy gdy jesteśmy we Wrocławiu, odwiedzamy grotę niedaleko rynku.