Miałam 10-cio minutowe, codziennie masaże w ramach zabiegów, i inne... niebiańskie.
Ale po kolei.
Pierwszym moim 10-cio minutowym panem masazyta byl pan uderzająco podobny do juz dawno tragicznie zmarłego Bogumiła Kobieli.
Nie chodzi mi o poczucie humoru, którego mu tez nie brakowało, ale o to ze byl bardzo podobny do tego przystojnego aktora.
Pamiętam pierwsze moje spotkanie z panem masażysta. Leząc na brzuszku
i bedac masowana po plecach stwierdziłam ze zona tego pana ma z nim dobrze. Odpowiedzial mi, ze wcale ona tak dobrze nie ma. Zaskoczona, zapytałam dlaczeguz to? No z prostego powodu - on mi na to, bo ja proszę pani zony nie mam.
To mnie zaciekawiło, jak taki fajny facet nie ma kobiety, niemożliwe. On mi na to, ze a kto mi powiedział, ze on nie ma kobiety? Chwila konsternacji i.... zalapalam. Ogólnie mowiac, nie byl zbytnio rozmowny, moze wolal młodsze laski, kto wie?
Pierwsze spotkanie z moim drugim 10-cio minutowym panem masażysta przebiegało mniej wiecej tak:
pan masażysta - proszę wejsc i się polozyc na brzuchu
ja - weszłam, rozebrałam się do pasa, polozylam na brzuchu i czekam
pan masażysta - lezy pani?
ja - tak, lezę i czekam
w pokoiku obok słyszę cichy śmiech...
Za namowa pewniej pani z USA, która podobnie jak ja byla kuracjuszka komercyjna odwiedziłam gabinet pana masayzsty, który znajdował się kolo solnej jaskini.
Chłopak nie dosc ze piękny jak marzenie to jeszcze jest cudownym, pierwszej klasy wyspecjalizowanym masażysta, ma tez ukończona rehabilitacje.
Dzień bez masażu u pana M. byłby dniem straconym, wiec co tchu w piersiach biegłam do niego codziennie na 60-cio minutowy masaż całego ciała.
Masaże te mogly naprawdę doprowadzić do bram nieba, a dotyk jego rak wywolac niejedna rozkosz.
Aby udawać zupełnie obojętna zanudzałam go opowiadaniami o Bóg wie czym.
Co ciekawsze zauwazylam, ze pan M. potrafił zapamietac o czym mu mowilam, co dalo mi się niejednokrotnie zauwazyc.
Pan M. ma wyczucie, delikatnosc i zrecznosc, mozna powiedzieć, ze artyzm ruchów jest w jego rekach, wie w który miesien trzeba uderzyć z większa sila, a w który spokojniej, delikatniej i subtelniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz