Włosy - geste, puszyste i długie sa marzeniem
każdej kobiety, w każdym wieku.
Marlena Dietrich powiedziała kiedyś, ze dla kobiety najwazniejsza jest figura, a zaraz po niej włosy.
Jakos do tej pory nie przejmowałam się nimi specjalnie. Myłam je, nakladalam czasem balsam lub odzywkę, suszyłam, ukladalam, farbowałam, lakierowałam, nakrecalam na walki.
Były jakie były.
Az tu nagle, bedac w sanatorium w Cieplicach zauwazylam ze moja wspollokatorka ma więcej wlosow na grzywce niz ja na calej glowie.
A byla prawie moja rowiesniczka.
Pomyslalam, zle jest i postanowiłam cos z tym zrobić.
Pobiegałam, poczytałam i tak dbanie o wlosy znalazło się na liscie moich trzech noworocznych postanowień.
Co drugie lub trzecie mycie głowy zaczynam od peelingu. Jak do tej pory stosowałam zawsze peeling cukrowy, a tylko jeden raz kawowy.
Potrzebuje 1 lyzeczke cukru i 1 plaska lyzeczke szamponu do wlosow.Mieszam to razem następnie nanoszę na zwilżone letnia woda wlosy. Masuje opuszkami palców skore głowy. Podczas tego zabiegu powstaje duzo piany, dlatego wyzej podana ilosc szamponu jest w zupelnosci wystaczajaca.
Po umyciu nadkładam Rzepę - odzywkę wzmacniająca do wlosow przetluszczajacych się, ze sklonnoscia do wypadania.
Potem, mokre i nierozczesane wlosy spryskuje Ekspresowa odzywka bez spłukiwania, zawierająca imbir i D-pantenol, która rowniez ułatwia rozczesywanie.
Przed co drugim, lub co trzecim myciem stosuje oliwienie wlosow, wmasowywujac kilka kropli oliwki Vichy w koncowki i w nasadę wlosow.
Po poltoramiesiecznym stosowaniu zauwazylam, ze wlosy mniej mi wypadają.
Jednak na widoczne rezultaty powinnam poczekać jakieś pól roku.
Pozdrawiam serdecznie prosząc o porady i komentarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz