Postanowiłam wraz z córka udac się na grzyby, jako ze sezon grzybowy podobno trwa. Wyruszylysmy do pobliskiego lasku.
Grzybów wiele nie bylo, a jak juz były do wygladaly bardzo podejrzanie i wolałam ich nie zbierac.
Spotkalysmy za to dosc duze stadko saren i jeleni.
Dotlenilysmy się troszkę chodząc po lesie.
Na koniec nazbieralysmy trochę jeżyn, zeby nie wracać z pustymi rekami.
Po powrocie niemal natychmiast zabralysmy się do pieczenia biszkopta z 4 jajek, do którego powrzucalysmy trochę swiezych jeżyn, prosto z lasu.
Tak minela nam sobota.
Lala została w domu i strasznie się nudziła.
Pozdrawiam serdecznie.
Mój kanal na YouTube : Beta50plus
Grzybów wiele nie bylo, a jak juz były do wygladaly bardzo podejrzanie i wolałam ich nie zbierac.
Spotkalysmy za to dosc duze stadko saren i jeleni.
Dotlenilysmy się troszkę chodząc po lesie.
Na koniec nazbieralysmy trochę jeżyn, zeby nie wracać z pustymi rekami.
Po powrocie niemal natychmiast zabralysmy się do pieczenia biszkopta z 4 jajek, do którego powrzucalysmy trochę swiezych jeżyn, prosto z lasu.
Tak minela nam sobota.
Lala została w domu i strasznie się nudziła.
Pozdrawiam serdecznie.
Mój kanal na YouTube : Beta50plus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz