Dzisiaj mija wlasnie walentynkowy dzień, który w Danii przechodzi prawie niezauważalnie. Nie ma w tym dniu zadnych szaleństw kwiatowo-upominkowych, ani nic w tym rodzaju.
Ja jednak, aby w jakiś sposób zaznaczyć ten dzień upiekłam na predce jeszcze dzień wcześniej (a wlasciwie wieczór ) kruche babeczki.
A oto przepis:
2 szklanki maki krupczatki
pól szklanki cukru pudru
3 zoltka
200 g masla (lub margaryny)
Zagniesc kruche ciasto, wstawić na 30 min. do lodówki.
Foremki na babeczki wysmarować w środku tłuszczem i robiąc male kuleczki z ciasta rozprowadzac je w foremkach.
Piec w 180 stopniach przez okolo 15-20 min.
Do srodka dac krem waniliowy, bita smietane. Ozdobić kolorowa posypka i koniecznie czerwonymi serduszkami. Ja moje wykonałam z zabarwionego na czerwony kolor marcepanu.
A oto jak prezentowały się moje walentynkowe babeczki:
wlasnorecznie wykonane marcepanowe serdszka |
male foremki, jeszcze chyba po babci |
formowanie serduszek |
kolorowanie marcepanu |
gotowe babeczki, z podanego wyzej przepisu wyszlo 35 babeczek |
Pozdrawiam serdecznie.