Zaraz na drugi dzień po slubie znowu imprezka. Tym razem byłam na 50-tych urodzinach. Wszystko odbyło się w kameralnym, rodzinnym gronie plus ja. Solenizankta byla znajoma Dunka Charlotte.
Śniadanie w stylu amerykańskim - brunch mialo byc dla niej niespodzianka, ale niestety szef kuchni okazał się wielkim papla i powierdzial jej o tym, gdyż dzień wcześniej, w tej samej hotelowej restauracji odbyło się przyjecie ślubne jej córki.
A oto co sobie nabrałam na talerz za pierwszym podejściem :
A oto piękne prezenty urodzinowe. roztrzal byl duzy , od modnych kolczyków, poprzez drewniane ptaszki , konczac na modnym skórzanym bezrękawniku, który sama chciałabym miec w swojej szafie.
Wszystkiego najlepszego Charlotte! 100 lat!
Pozdrawiam serdecznie.
Mój kanal na YouTube : Beta50plus
Śniadanie w stylu amerykańskim - brunch mialo byc dla niej niespodzianka, ale niestety szef kuchni okazał się wielkim papla i powierdzial jej o tym, gdyż dzień wcześniej, w tej samej hotelowej restauracji odbyło się przyjecie ślubne jej córki.
A oto co sobie nabrałam na talerz za pierwszym podejściem :
A oto piękne prezenty urodzinowe. roztrzal byl duzy , od modnych kolczyków, poprzez drewniane ptaszki , konczac na modnym skórzanym bezrękawniku, który sama chciałabym miec w swojej szafie.
Wszystkiego najlepszego Charlotte! 100 lat!
Pozdrawiam serdecznie.
Mój kanal na YouTube : Beta50plus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz