Coz latka leca i nic tego nie zatrzyma. Jestem pania juz z lekka po piecdziesiatce i mam tzw. kurze lapki, czyli zmarszczki kolo oczu. Od jakiegoś czasu zaczely się poglebiac, tak ze wyczuwałam je nawet pod opuszkami palców. Aby zmarszczki się nie poglebialy kupiłam sobie serum do twarzy.
Nie zaden krem, ale wlasnie serum, gdyż serum jest produktem bardziej skoncentrowanym, którego zadaniem jest niwelowanie, albo przynajmniej spłycanie zmarszczek.
Wybrałam wlasnie serum z firmy L´oreal, ponieważ uwazalam ze jest ono odpowiednie dla mojego rodzaju cery pod oczami i do wieku.
Zauwazylam ze po 3 tygodniach regularnego stosowania zmarszczki znacznie się splycily, Zachęcona uzywalam serum az do wyczerpania. Nie zauwazylam u siebie zadnego zaczerwienienia wokol oczu, ani innym objawów. Stosowałam serum prawie codziennie na noc i na dzień.
Serum posiada malutka pipetkę , która wyciąga się go z buteleczki. Wystarczy zaledwie 2- 3 krople wsmarować delikatnie wokol oka.
Po jakimś miesiącu zauwazylam znaczne spłycenie zmarszczek. Zadowolona z efektów postanowiłam zakupić trochę nowsze serum rowniez z firmy L´oreal. Produkt byl droższy od poprzedniego, w ładniejszej buteleczce, tym razem bez pipetki. Wystarczyło przycisnac rozpylacz, aby wyplynela bialo- perłowa rzadka masa serum.
Niestety, to serum okazało się dla mnie za silne, mam lekko zarozowiona skore po zaaplikowaniu go. Dlatego tez postanowiłam nie stosować go codziennie.
Wiem, ze juz tego drugiego serum juz sobie nie kupie.
Pozdrawiam serdecznie
Mój kanal na Youtube : Beta50plus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz