Drugi dzien swiat w kosciele katolockim jest traktowany jako kontynuacja swieta Zmartwychwstania Chrystusa. Dzien ten przeznaczamy na spedzenie go w gronie rodziny lub przyjaciol.
W tracycji ludowej zwany jest lanym poniedzialkiem, lub tez smigusem-dyngusem.
Smigus oznaczal kiedys smaganie sie rozgami, a dyngus oblewanie sie woda. Glownie na polskiej wsi tradycja smigusa a szczegolnie dynusa miala wielkie powodzenie, z czasem przenoszac sie do miast. Poczatkowo w miastach polewano sie bardzo skromnie woda rozana.
Tradycja smigusa-dyngusa ma korzenie poganskie.
Nie musze chyba dodawac ze w Danii nie ma tradycji smigusa-dyngusa i moge smialo isc jutro na spacer , wiedzac ze nikt na mnie nie chlusnie wiadrem wody.
Dzisiaj jest tez prima aprillis , czyli dzien kiedy robimy sobie zarty, celowo wprowadzajac kogos w blad, tak aby nam uwierzyl. Ta tradycja jest akurat w Danii, zarty robia sobie wszyscy, nawet w telewizji i nazywa sie aprilsnar.
Dzisiaj w lany poniedzialkowy Prima aprillis wybralysmy sie z corka szukac pierwszych oznak wiosny. Oto zdjecia ze spaceru :
Pozdrawiam dyngusowo i proszę o komentarze, bo to jest juz mój ostatni post i więcej pisać nie bede.
Mój kanal na YouTube : Beta50plus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz