Niedziela Palmowa wypada w tym roku dosc wcześnie, ze względu na to, ze i Swieta Wielkanocne sa wcześniej.
Niedziele Palmowa obchodzi kosciol katolicki juz od czasów sredniowiecza, w ostatnia niedziele przed Swietami Wielkanocnymi lub tez jak ktos chce w ostatnia niedziele przed Niedziela Zmartwychwstania.
Do kosciola idzie się z palma własnej roboty lub kupna. Zostaje ona poswiecona podczas mszy sw.
Palmy sa robione z wierzbowych galazek lub tez plecione z suchych kwiatów, zboz i traw oraz przyozdabiane kolorowymi wstazkami. Maja one symbolizowac zmartwychwstanie i niesmiertelnosc duszy.
Moja palma wygląda tak :
Jezus na 5 dni przed pojmaniem go wjechał na osiołku (niektórzy twierdza, ze na oślicy) do Jerozolimy przez Złota Bramę, która jest jedna z 8-u bram Jerozolimy.
Tak dokładnie to nie wiadomo, czy Jezus wjechał w niedziele czy w poniedzialek. Jezus wyruszył do Jerozolimy z Bretanii, gdzie zatrzymał się na kolacje u Łazarza, tego wlasnie którego wskrzesił. Duzo ludzi dowiedziało się o tym i wyszło Jezusowi na spotkanie uscielajac mu drogę galazkami palmowymi wolajac Hosanna niech będzie blogoslawiony ten który przychodzi w imieniu Pana, Król Izraela.
Ze względu na prawo szabatowe , które zabraniało w tym czasie dluzszego podrozowania Jezus prawdopodobnie mogl byc w drodze nie dluzszej niz okolo 1 km.
Jezus wjechał triumfalnie do Jerozolimy, następnego dnia oczyscil swiatynie z kupców, powywracał stoly,bo byl zły ze Żydzi tam handlowali m.in.golebiami i uczynili ze swiatni, czyli domu Ojca "jaskinie zbojcow" - jak się Jezus sam wyraził.
Potem wlasnie w tej swiatyni czynil wiele cudów , uzdrawiał chorych i niewidomých. W tym czasie dzieci wolaly na Jezusa, ze jest on synem Dawida, co z kolei bardzo niespodobalo się żydowskim arykaplanom.
Jezus wytlumaczyl im, ze tak wlasnie jest, po czym odjechał do Bretanii na nocleg. Następnego dnia powrocil do swiatni i nauczał, spotkał się tez z żydowskimi przywódcami, którzy nie mogli pojąc dlaczego Jezus naucza w swiatyni i kto dal mu do tego prawo.
Jezus dobrze wiedział, ze przybycie do Jerozolimy oznacza dla niego niechybna smierc i cierpienie jednak tak kochal ludzi, ze zrobil to dla nich.
Jakze czesto o tym zapominamy... smutne to.
Pozdrawiam serdecznie i prosze o komentarze.
Mam tez swoj kanal na YouTube : Beta50plus
Niedziele Palmowa obchodzi kosciol katolicki juz od czasów sredniowiecza, w ostatnia niedziele przed Swietami Wielkanocnymi lub tez jak ktos chce w ostatnia niedziele przed Niedziela Zmartwychwstania.
Do kosciola idzie się z palma własnej roboty lub kupna. Zostaje ona poswiecona podczas mszy sw.
Palmy sa robione z wierzbowych galazek lub tez plecione z suchych kwiatów, zboz i traw oraz przyozdabiane kolorowymi wstazkami. Maja one symbolizowac zmartwychwstanie i niesmiertelnosc duszy.
Moja palma wygląda tak :
Jezus na 5 dni przed pojmaniem go wjechał na osiołku (niektórzy twierdza, ze na oślicy) do Jerozolimy przez Złota Bramę, która jest jedna z 8-u bram Jerozolimy.
Tak dokładnie to nie wiadomo, czy Jezus wjechał w niedziele czy w poniedzialek. Jezus wyruszył do Jerozolimy z Bretanii, gdzie zatrzymał się na kolacje u Łazarza, tego wlasnie którego wskrzesił. Duzo ludzi dowiedziało się o tym i wyszło Jezusowi na spotkanie uscielajac mu drogę galazkami palmowymi wolajac Hosanna niech będzie blogoslawiony ten który przychodzi w imieniu Pana, Król Izraela.
Ze względu na prawo szabatowe , które zabraniało w tym czasie dluzszego podrozowania Jezus prawdopodobnie mogl byc w drodze nie dluzszej niz okolo 1 km.
Jezus wjechał triumfalnie do Jerozolimy, następnego dnia oczyscil swiatynie z kupców, powywracał stoly,bo byl zły ze Żydzi tam handlowali m.in.golebiami i uczynili ze swiatni, czyli domu Ojca "jaskinie zbojcow" - jak się Jezus sam wyraził.
Potem wlasnie w tej swiatyni czynil wiele cudów , uzdrawiał chorych i niewidomých. W tym czasie dzieci wolaly na Jezusa, ze jest on synem Dawida, co z kolei bardzo niespodobalo się żydowskim arykaplanom.
Jezus wytlumaczyl im, ze tak wlasnie jest, po czym odjechał do Bretanii na nocleg. Następnego dnia powrocil do swiatni i nauczał, spotkał się tez z żydowskimi przywódcami, którzy nie mogli pojąc dlaczego Jezus naucza w swiatyni i kto dal mu do tego prawo.
Jezus dobrze wiedział, ze przybycie do Jerozolimy oznacza dla niego niechybna smierc i cierpienie jednak tak kochal ludzi, ze zrobil to dla nich.
Jakze czesto o tym zapominamy... smutne to.
Pozdrawiam serdecznie i prosze o komentarze.
Mam tez swoj kanal na YouTube : Beta50plus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz