sommerhus czyli dunski dom letniskowy
Kiedy nasze mieszkanko bylo pracowicie malowane przez panie malarki, my z corka mieszkalysmy w daczi. Fajnie gdyby nie fakt , ze musialam przez caly ten czas dojezdzac do pracy. Chodzilysmy z corka codziennie nad morze, a pogoda byla taka sobie. Nadszedl wreszcie czas powrotu i zabrania sie do prac w mieszkanku.
|
moja corka |
|
leniuchujaca kicia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz